Abstract
W artykule autorka dokonuje porównania formuł patosu Warburga z teoretycznymi rozważaniami Siergieja Eisensteina na temat patosu filmowej kompozycji. Możliwość porównawczego podejścia tych koncepcji autorka dostrzega w dwóch miejscach: po pierwsze w praktyce montażu, po drugie zaś – w zainteresowaniu obydwu kwestią tego, jak patetyczne sposoby i formy ekspresji (Warburg), a także metody konstruowania patosu (Eisenstein) były przez wieki przekazywane wśród artystów i w bezpośrednim kontakcie z odbiorcą.